Kapelan biskupa Antoniego Dydycza i dyrektor Caritas diecezji drohiczyńskiej ks. Łukasz Gołębiewski miał stać się antybohaterem kolejnego skandalu seksualnego w polskim Kościele. Duchowny za pośrednictwem aplikacji randkowej miał wysyłać do nieznajomego mężczyzny propozycje seksualne. Gdy sprawa wyszła na jaw, ks. Gołębiewski wszystkiemu zaprzeczył i twierdził, że ktoś się pod niego podszywał. Jak dowiaduje się Onet, prokuratura jednak umorzyła sprawę, nie znajdując znamion przestępstwa. Natomiast sam duchowny do tej pory nie został zdegradowany.
Religia jest jak płciowy męski organ: jest całkiem w porządku, gdy ktoś go ma i jest z niego dumny, ale jeśli ktoś wyciąga go na zewnątrz i macha nam przed nosem, to już mamy pewien problem.