Zebrany materiał dowodowy nie potwierdza zeznań lekarza w sprawie afery BSK
"Nie ma żadnych podstaw, by przedstawić komuś zarzuty w związku ze śledztwem o rzekomym zabijaniu ludzi w Szpitalu Klinicznym w Białymstoku" - mówi rzecznik prokuratury Okręgowej w Białymstoku Adam Kozub. Dodaje, że zebrany materiał dowodowy nie potwierdza zarzutów lekarza, który zeznał w prokuraturze i w wywiadzie dla Gazety Polskiej powiedział, że na oddziale anestezjologicznym PSK dochodziło do usypiania pacjentów, którym potem pobierano narządy do przeszczepów. Do tego mógł być używany thiopental – lek stosowany przez anestezjologów - tak napisała Gazeta Polska.
Dwóch białostockich lekarzy złożyło zeznania w grudniu 2005 roku w Prokuraturze Apelacyjnej w Krakowie. Ta przekazała sprawę Prokuraturze Okręgowej w Białymstoku we wrześniu ubiegłego roku. "Publikacja Gazety Polskiej zaszkodzi przede wszystkim pacjentom" - mówi dyrektor Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego w Białymstoku Bogusław Poniatowski. Problem transplantacji będzie teraz odsuwany na dalszy plan,podobnie jak to się stało po aferze wokół Szpitala MSWiA w Warszawie" -tłumaczy dyrektor. Osoba, która rozmawiała z Gazetą Polską i złożyła zeznania w prokuraturze to najprawdopodobniej zwolniony z pracy w PSK, Wojciech S. podejrzany o organizację akcji, mającej wykazać, że kardiochirurg doktor Tomasz Hirnle z tego samego szpitala przyjmuje łapówki. Tę sprawę wyjaśnia krakowska prokuratura. Telewizja TVN 24 podała, że minister zdrowia Zbigniew Religa powołał specjalny zespół do zbadania sprawy opisanej przez Gazetę Polską.
W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.
W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
Analityki ruchu na naszych serwisach
Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
Personalizowania reklam
Korzystania z wtyczek społecznościowych
Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).
W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.